Kolejny cudowny wieczór Ani - miał miejsce w niedzielę, również o 18.00 w Ropczycach. Wraz ze SKALDAMI, którzy przyjechali z bożonarodzeniowym misterium "Moje Betlejem" i chórem Jednego Serca Jednego Ducha - Ania Dąbrowska zaśpiewała jako sopran. W białym ponczo wyglądała jak prawdziwy anioł. Nie na darmo więc Jacek Zieliński nazwał ją Aniołkiem.
„Moje Betlejem” to muzyczna opowieść o wydarzeniach, które rozegrały się przed dwoma tysiącami lat w Betlejem oraz o ich aktualności w życiu człowieka współczesnego, z piękną muzyką Jacka Zielińskiego oraz poruszającymi tekstami Leszka Aleksandra Moczulskiego i Marka Skwarnickiego.. To Na zakończenie wieczoru Skaldowie zagrali, entuzjastycznie przyjęte, – “Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał”, “Medytacje wiejskiego listonosza”. “Prześliczna wiolonczelistka” i “Z kopyta kulig rwie”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.